Nalewka z kwiatów czarnego bzu

    Niedawno pisałam jak wykonać syrop z kwiatów białego bzu. Tym razem przyszła pora na nalewkę z tych pysznych i aromatycznych kwiatów. Syrop bardzo lubię, cudownie pachnie i smakuje, doskonały jest latem w postaci chłodnej lemoniady. Ale na długie jesienne i zimowe wieczory przyda się coś trochę mocniejszego, co nas rozgrzeje i poprawi z pewnością trochę nastrój.  Nie przepadam za mocnymi trunkami, wolę zdecydowanie te słabsze alkohole, chętnie na słodko. Moja nalewka nie wychodzi zbyt mocna, więc jeśli lubicie takie z większą mocą, należałoby dodać mocniejszy spirytus.
Ja użyłam spirytusu 60%  dedykowanego do nalewek.
Nalewka z kwiatów czarnego bzu
Składniki:

  • 30-40 baldachimów kwiatowych 
  • 0,5 L wody
  • 0,5 kg cukru
  • 1 cytryna
  • 1 pomarańcza
  • 0,5 l spirytusu 60%
Sposób przygotowania:

    Podobnie jak w przypadku syropu, po zerwaniu kwiaty układamy na papierze i zostawiamy na kilkadziesiąt minut, by wszystkie robaczki spokojnie opuściły nasze kwiaty. Nie potrząsamy kwiatami by nie pozbyć się jakże cennych pyłków. Z kwiatów odcinamy łodygi i układamy je w słoju.
Owoce myjemy, sparzamy wrzątkiem, kroimy w plasterki i dodajemy do kwiatów. Wodę z cukrem mieszamy i doprowadzamy do wrzenia. Ciepłym syropem zalewamy nasze kwiaty. Słój przykrywamy gazą i odstawiamy w ciemne miejsce na ok. 10 dni. W tym czasie warto do niego zajrzeć kilka razy i przemieszać. Po 10 dniach odcedzamy przez gazę sok, a następnie dolewamy do niego spirytus. Odstawiamy na miesiąc. Po tym czasie należy go przefiltrować, najlepiej sprawdzi się tu filtr do kawy. Czasem proces filtrowania jest dosyć długi, nalewka  wolno spływa, ale warto uzbroić się w cierpliwość jeśli chcemy by była krystaliczna. 

Nie zostało już teraz nic innego jak cieszyć się jej smakiem :)





Komentarze

Popularne posty

Polub mnie na Facebooku

Łączna liczba wyświetleń

155990